Trzy punkty pod czeską granicą

Trzy punkty pod czeską granicą

Daleki wyjazd na mecz z Zabełkowem czekał w minioną sobotę na zawodników i kibiców Koziołków. Rywal ostatnio miał dobra passę więc liczyliśmy na trudną przeprawę. Skład Koziołków również nie do końca optymalny, brakowało kilku podstawowych zawodników. Rozpoczęło się dobrze, bo przejęliśmy inicjatywę i próbowaliśmy stwarzać okazję. W 16 minucie piękna zespołowa akcja i Sebastian Sadło po podaniu Marcina Adamiaka zdobywa prowadzenie. Jeszcze kilka minut naszej dobrej gry i gospodarze próbują odrobić straty. Obydwa zespoły jeszcze w pierwszej połowie mieli po 2-3 sytuacje bramkowe, ale wynik nie uległ zmianie do przerwy. Początek drugiej odsłony to lekka przewaga Zabełkowa i kontry naszego zespołu. Kilak groźnych akcji, ale bramki nie padały. W 65 minucie dość kontrowersyjna decyzja arbitra i rzut karny dla gospodarzy. Zabełków zamienia go na bramkę i mamy remis. Oba zespoły próbują przechylić szalę na swoją korzyść jednak brakuje wykończenia. W 80 minucie jeden z zawodników Zabełkowa bez piłki kopie Mateusza Chlubka i zostaje za to ukarany czerwoną kartką. Koziołki znów zwietrzyły szansę na komplet punktów i zaatakowały. W 87 minucie Marian Bachrej strzałem z ok. 20 metrów wyprowadza nas na prowadzenie. Gospodarze za wszelką cenę chcą doprowadzić do remisu. Gubi się sędzia główny i gra staje się coraz ostrzejsza. W doliczonym czasie gry Piotr Ficek zostaje uderzony w głowę przez zawodnika gospodarzy, nim sędzia zareagował, rywal jeszcze raz uderzył naszego zawodnika, ten niestety dał się sprowokować i również uderzył rywala. Obaj zawodnicy zostali ukarani czerwoną kartką. Wynik nie uległ już zmianie i z dalekiego Zabełkowa wracamy z kompletem punktów.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości