Kolejna porażka
Od początku wiedzieliśmy , że nie będzie to łatwe spotkanie , kontuzje oraz braki kadrowe stawiały nas zespół w trudnej sytuacji . Trener musiał wystawić bardzo eksperymentalny skład , w którym znalazło się nawet miejsce dla niego .
Od początku spotkania to gospodarze ruszyli do ataków , raz po raz nękali bramkę Musioła . Po jednym ze strzałów nasz bramkarz na tyle niefortunnie interweniował , że sam sobie wpakował piłkę do siatki . Nasi zawodnicy próbowali odpowiadać , ale albo zabrakło ostatniego podania albo szczęścia .
Koziołki mogły doprowadzić do wyrównania , ponieważ sędzia podyktował rzut karny po zagraniu ręką w polu karnym zawodnika "Płomienia" , ale jedenastki nie wykorzystał Marian Bachrej . Chwile poźniej kontra gospodarzy i 2:0 .
Do przerwy wynik się już nie zmienił.
Po przerwie gra wyglądała podobnie , Koziołki dążyły do odrobienia strat , ale to gospodarzom udaje się podwyższyć wynik spotkania.
Mamy rzut rożny , piłka wpada w pole karne , troche zamieszania w szeregach defensywy Płomienia , którzy nie potrafią wybić futbolówki , do piłki dobiega Węglorz i zdobywa honorowego gola .
Mimo walki do końca , ciagłych ataków na bramkę drużyny z Kobyli nie udaję nam się już zdobyć bramki , natomiast gospodarze w końcówce dobijają nasz zespół . Napastnik Płomienia świetnie przyjmuje piłke na klatke piersiową , podbija kolanem i strzałem z przewrotki ustala wynik spotkania na 4:1
Komentarze