Szkoda punktów

Wyjeżdżając do Pawłowa na mecz z jednym z kandydatów do awansu wiedzieliśmy, że czeka nas nie łatwe zadanie. Tymczasem początek meczu do cztery wręcz stuprocentowe okazje Koziołków. Trzy razy gospodarzy ratuje słupek, raz piłka w sytuacji sam na sam o centymetry mija słupek. Pawłów zdobywa przewagę, oba zespoły mają po dwie okazje i w 31 minucie tracimy bramkę. Na szczęście dość szybko wyrównujemy po strzale Andrzeja Adamiak ( 34 minuta ). Znów optyczna przewaga Pawłowa i nasze kontry, coraz groźniejsze. W  43 minucie po zamieszaniu pod bramką gospodarzy obejmujemy prowadzenie po raz drugi trafia Andrzej Adamiak. Niestety dość niefrasobliwie na sekundy przed przerwą tracimy bramkę i mamy remis. Druga połowa to przewaga gospodarzy, ale nasze kontry są bardzo groźne. Po jednej z nich ręką przed polem karnym zagrywa bramkarz gospodarzy, ale sędzia tego nie zauważa. W   59 minucie kontra lewą stronę Daniel Krawiec wrzuca piłkę w pole karne i gdy Marcin Dyrszka z pięciu metrów próbuje główką strzelać do pustej bramki, obrońca Pawłowa nożycami wybija tę piłkę. Sędzia odgwizduje faul, Marcin doznaje kontuzji. Sędzia główny po konsultacji  z asystentem uznaje, że nie było kontaktu między zawodnikami i dyktuje rzut wolny pośredni z 7 metrów. W tej sytuacji powinno być również wykluczenie ( 100 % okazja do zdobycia bramki ), sędzia jednak nie karze obrońcę Pawłowa. Rzut wolny niestety marnujemy, trafiając w mur na linii bramkowej. W 62 minucie gospodarze obejmują ponownie prowadzenie. Mecz nadal toczy się w szybkim tempie. Akcja za akcję. Pawłów stwarza kilka groźnych sytuacji, nasz zespół również dąży do wyrównania.  Gospodarze w  80 minucie trafiają po raz czwarty pieczętując wygraną i jak się później pokaże awans na fotel wicelidera. Po raz kolejny możemy tylko żałować niewykorzystanych sytuacji, bo w 15 minucie mogło, a wręcz powinno być 3:0 dla nas i na pewno mecz wyglądałby inaczej. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o sobotniej porażce i zmobilizować się na czwartkową ( Boże Ciało ) derbową potyczkę z Jankowicami.