Bezdyskusyjna przegrana

Tydzień temu pisaliśmy, że być może mecz w Markowicach był meczem na przełamanie. Niestety nie, o meczu z Brzeziem możemy napisać, że był na załamanie. Pierwsze 15 minut to potwierdzenie, że potencjał w drużynie jest. Niestety zakończyło się na bramce z wolnego Zygmunta Kręcichwosta, przestrzelonym karnym przez Łucjana Węglorza i kilku dobrych okazjach. Czym dłużej trwał mecz, przewaga Brzezia rosła. Mnóstwo błędów w kryciu, chaos w defensywie. Na 5 minut przed przerwą skończyło się to wyrównaniem. Koziołki ocknęły się na chwil przed przerwą. Uderzenie Zygmunta Kręcichwosta przelobowała bramkarza rywali i do przerwy 2:1. W tym momencie najlepiej byłoby skończyć opis meczu. Druga połowa zdecydowanie do Brzezia, które korzystała z naszych prezentów i błędów. Skończyło się na 5 bramkach, a mogło być więcej. Nasz zespół stworzył jedną groźną sytuację. Straciliśmy punkty, pięć bramek, rośnie przewaga czołówki, a my znaleźliśmy się w dolnej połówce tabeli. Trzeba naprawdę zastanowić się czy ambicje awansu traktujemy poważnie czy też nie. Szansę na pokazanie tego będą najbliższe mecze. Trudny wyjazd do Kobyli, potem teoretycznie słabsze Babice i potem dwa wyjazdy do czołówki Gaszowice i Lyski. Jeżeli te mecze będą wyglądać podobnie jak ten niedzielny to o dogonieniu czołówki możemy w tym sezonie zapomnieć.